Jest nią literka L, czyli ręce są ułożone niżej niż w pozycji W.
W takiej pozie należy również wytrzymać kilka sekund, a potem przejść do pozycji T. Jest to moment, w którym otwieramy klatkę piersiową. Ręce szybują w tył i w takiej pozie wytrzymujemy kilka sekund.